środa, 10 lutego 2016

Z innej beczki ... a może koszyka ?

Dziś nie będzie kartkowo a koszykowo ;) 
Zarażona szydełkowaniem przez Asio w końcu się zmobilizowałam by się nauczyć. Najpierw sama Asio próbowała ale okazałam się marnym uczniem, drugie podejście też było kiepskie i dopiero w grudniu sie udało ;) Beżowy koszyczek to ten pierwszy ;)
 Drugie podejście:
Trzecie podejście już całkiem udane ;)
 Zwłaszcza, że koszyczek spodobał się Sami ;)
 A jak wam się podobają ? :)

1 komentarz:

  1. Oj, tam marnym uczniem... To chyba ja byłam kiepską nauczycielką ;)
    Koszyki świetne, a kot w koszyku to już w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń