Po miesiącu przerwy powrót - nareszcie! Choć jeszcze nie do końca uwolniona od notatek, to i tak uważam, że ciut luźniej jest a i czas na tworzenie się znajdzie już :) A na początek kilka zaległości.
W styczniu byliśmy na urodzinach znajomej, z prezentem zaryzykowałam i stworzyłam co nieco z biżuterii :) Wygląda na to, że prezent trafiony :)
Z brązowych pozostało mi tylko zdjęcie zbiorowe, dwa komplety jeden urodzinowy, drugi zostawiłam sobie :)
W komplecie z tej samej kolekcji papierów powstał kalendarz z manekinem z Wycinanki.
I kartka już w innych kolorach i innej kolekcji, ramka z Wycinanki: