W styczniu przyjaciółka miała urodziny i pierwszym prezentem było zaproszenie na spektakl "Kochaj i tańcz" a po tej części prezentu następuje część handmade. Ponieważ pierwszy prezent handamde któym był kalendarzyk oszczędzała by nie zniszczyć, postanowiłam szukać czegoś innego. Ze zdjeciem też raczej nic nie wchodziło w grę tak więc postawiłam na coś nowego, wyjątkowego i od serca ;) Shadow box z przesłaniem ... oraz z przepisem na przyjaźń sprytnie ukrytym w buteleczce. Oraz zestaw koszyczków z bobbinów ;)
Super wyszło! Ja to się boję takich form przestrzennych...
OdpowiedzUsuńKoszyki też świetne :)