wtorek, 3 czerwca 2014

Zaproszenia ślubne Anny i Krzysztofa

Pierwsze zaproszenia robiłam dla koleżanki z licencjata Olki jako, że były moimi pierwszymi byłam i nadal jestem z efektu zadowolona i zdania nie zmienię. Te są moje drugie w dodatku trzy wersje i bardzo jestem z siebie dumna ;) Chyba mam prawo jak myślicie ?
Wersja 1: która w rzeczywistości była ostatnią ;)
Prosta, skromna, tylko z napisem "Zaproszenie" 
 Wersja 2: Również prosta i skromna, ale papier potrafi zdziałać cuda!
A ile ja się go naszukałam ...
Wersja 3: Nic się nie zmieniło prosta, skromna i złocista jak pozostałe :)
 Papier to Biała Róża z Galerii Papieru, która już jest prawie w ogóle niedostępna ;( Taki piękny papier! Ile ja się naszukałam, gdy się okazało, że z nim trafiłam w dziesiątkę, pokazując projekt Ani ...Ah! A gdy już zamówiłam papier ... to pod koniec wstążki mi brakło, i nigdzie podobnej nie mogłam dostać u mnie w mieście, na szczęście poratowała mnie informacją o pasmanteriach Asio w jej mieście :) I się udało! Uff!
A w sobotę dostaniemy z Grzesiem jedno z tych zaproszeń :) Tylko które?? Jak myślicie ? :)
I na koniec spakowane :) Gotowe na odbiór :)

6 komentarzy:

  1. Na twoich zdjęciach są jeszcze piękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wybrałam dla was bodajże moje ulubione :) Trudno mi było wybrać tych 8 osób które dostaną te które mi sie najbardziej podobają :) A tak w ogóle to właśnie mi uświadomiłaś że to będzie w sobotę dziwne :P

      Usuń
    2. Czemu dziwne :D Jak dal mnie miłe :D

      Usuń
    3. No bo dam ci coś co sama zrobiłaś :D

      No a wszystkim najbardziej podoba się 1. U mnie na blogu dziewczyny pisały to samo. A to moje właśnie najmniej ulubione :D Choć na początku w ogóle nie myślałam, że będę mieć takie z imionami i że raczej tylko "zaproszenie" i dopiero zdecydowałam się jak pokazałaś mi próbki :D

      Usuń
  2. To się napracowałaś!! :)
    Wszystkie wersje wyglądają super a mnie najbardziej podoba się propozycja nr 1. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne :) Każda wersja mi pasuje, ale najbardziej numer 1 ;)

    OdpowiedzUsuń